Rozpoczęcie sezonu 2024/2025 w ramach IV ligi grupy podlaskiej nie okazało się pomyślne dla drużyny Olimpia Zambrów. W pierwszym spotkaniu rozgrywek, które miało miejsce 10 sierpnia, zambrówski zespół musiał uznać wyższość graczy Tur Bielsk Podlaski, ustępując im 1:2.
W emocjonującym meczu zapoczątkowanym w Zambrowie w sobotnie popołudnie, Olimpia Zambrów zmierzyła się z Tur Bielsk Podlaski. To spotkanie stanowiło otwarcie pierwszej kolejki bieżącego sezonu. Pomimo zdobycia pierwszej bramki już w 4 minucie gry przez Sebastiana Dąbrowskiego, zawodnika Olimpii, zambrowski zespół nie uchwycił prowadzenia na dłużej.
Już w 10 minucie gry drużyna przeciwna doprowadziła do remisu, co oznaczało, że przed przerwą wynik był nierozstrzygnięty – 1:1. Po wznowieniu gry długi okres czasu nie przyniósł żadnych zmian w stanie bramkowym. Ostatecznie, to zawodnicy Tur Bielsk Podlaski przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, zdobywając drugą bramkę w fazie końcowej spotkania, nie dając już zambrówskiej drużynie szansy na odrobienie strat.
Choć wynik mógł wydać się rozczarowujący dla drużyny Olimpii Zambrów, trener Kamil Rosiński po meczu wyraził optymizm i determinację. „Mimo dzisiejszej porażki, jesteśmy przekonani, że nasza gra była lepsza. Wykreowaliśmy wiele sytuacji bramkowych, chociaż rzeczywiście musimy popracować nad skutecznością. Nie możemy zapominać, że jesteśmy na etapie wielu zmian zarówno w zespole, jak i klubie. Wiemy, że mamy przed sobą długą drogę i jesteśmy świadomi wyzwań. Ale przede wszystkim widzimy postęp i jesteśmy przekonani, że ten mecz pokazał nam, że mamy potencjał do wygrywania każdego kolejnego spotkania” – podsumował Rosiński.