Nie był to mecz najwyższych lotów

Każdy stary wyjadacz piłkarski może powiedzieć, że w futbolu nie ma czegoś takiego jak przewidywalne mecze. Nieraz i nie dwa niejeden kibic mocno się zaskoczył, widząc, co jego drużyna robi w trakcie 90 minut rozgrywki. Czasami szok jest pozytywny, ale niekiedy – negatywny. Bywa też, że mecze najzwyczajniej w świecie się nudzą. Skoro tak, to koniecznie trzeba powiedzieć, że do takich właśnie spotkań niewątpliwie możemy zaliczyć starcie Olimpii Zambrów z Błonianką Błonie. Mecz zakończył się wynikiem 1:1.

Przebieg spotkania

Z całą pewnością Olimpia Zambrów weszła w ten mecz nie najlepiej. Drużynie gości zabrakło polotu oraz tego pierwiastka piłkarskiego, który kazałby im wznieść się na wyżyny. Tymczasem gospodarze cierpliwie czekali na swoją okazję. Takowa nadarzyła się w 45 minucie, kiedy to Arkadiusz Zajączkowski strzelił gola na 1:0 i z takim właśnie wynikiem obie drużyny schodziły do szatni na przerwę. W drugiej połowie Olimpia grała bardzo ostro, co poskutkowało czerwonymi kartkami. Gola wyrównującego zdobył w 66 minucie Jakub Jakimiuk.