Wyczekiwane przełamanie nadeszło w siódmej kolejce sezonu ligowego dla kibiców Olimpii Zambrów. Ich ulubiona drużyna, pierwszy raz w tym sezonie trzeciej ligi, odnotowała zwycięstwo. Przytłaczający sukces przyszedł podczas meczu na swoim terenie, gdzie pokonali Pilicę Białobrzegi 4:0. ŁKS Łomża miał jednak mniej szczęścia, przegrywając na wyjeździe z Legionovią Legionowo 0:3.
Mecz Olimpii z Pilicą rozpoczął się porywającym tempem. Piłkarze z Zambrów weszli do gry z determinacją, zdeterminowani, aby wygrać i już po 17 minutach rozgrywki objęli prowadzenie. Wielokrotnie przypuszczali ataki na bramkę rywala, mieli kilka stałych fragmentów gry, aż ostatecznie Jakub Romanowicz oddał silny strzał lewą nogą wprowadzając piłkę do siatki.
Mykoła Dremluk, trener Olimpii, chwalił swoich graczy za ich umiejętności. Niedługo potem, Pilica otrzymała kolejny cios. Jan Głowacki usiłował wymusić rzut karny i za to otrzymał żółtą kartkę. Niestety dla niego, była to już druga taka kara w meczu, co skutkowało czerwonym kartonikiem i wykluczeniem napastnika. Sytuacja drużyny z Białobrzegów stała się trudna, a na sam koniec pierwszej połowy Romanowicz wpadł w pole karne, pokonał dwóch obrońców rywali i strzałem w dół bramki podwyższył prowadzenie gospodarzy do 2:0.